Dobrze - mówi Robert No - Wtrąca się dziewczyna chowając do ballki houndrona - A może lepiej uleczmy pokemony? Nie - Krzyknął Robert - Nie możemy czekać I zaczęła się kłótnia...
HMM TRZEBA ZADZWONIĆ DO KOGOŚ O POMOC NAJLEPIEJ DO SIERŻANT JEENY A JAK NIE TO NAPISAĆ WIADOMOŚC I puścić z nią jakiegoś wodnego pokemona-odpowiedziałem
Ostatnio edytowany przez hubert44 (2011-05-06 17:48:33)